• Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

    Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

  • Mechatronik

    Technik Mechatronik

  • Mechatronik

    Technik Mechatronik

  • Elektroniczne systemy pojazdów samochodowych

    Technik Elektronik - Elektroniczne systemy pojazdów samochodowych

  • Elektroniczne systemy pojazdów samochodowych

    Technik Elektronik - Elektroniczne systemy pojazdów samochodowych

  • Technik fotografii i multimediów

    Technik fotografii i multimediów

  • Fotograf

    Fotograf

  • Technik geodeta

    Technik geodeta

  • Technik geodeta

    Technik geodeta

  • drukarz

    Chcesz mieć dobrze płatną pracę zostań drukarzem

  • Drukarz offsetowy

    Drukarz offsetowy

  • Mechanik monter maszyn i urządzeń

    Mechanik monter maszyn i urządzeń

  • Elektronik

    Elektronik

  • Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

    Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

  • Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

    Zespół Szkół im. B. Prusa w Częstochowie

  • XLII OOWEE ZSPRUS

    OOWEE

  • Technik automatyk

    Technik automatyk - Nowość!!!

  • Technik automatyk

    Technik automatyk - Nowość!!!

  • Mechatronik

    Mechatronik

  • Mechatronik

    Mechatronik

  • Mechatronik

Zanim pójdziesz na wernisaż.....
news-1222

Zanim pójdziesz na wernisaż.....

Zanim pójdziesz na wernisaż przeczytaj.

Wystawa uczniów Zespołu Szkół im. B. Prusa w kolejnej swojej odsłonie kontynuuje przekaz nacechowany dużym zróżnicowaniem, różnymi  rozwiązaniami wizualnymi, podejściem do tematu, doborem techniki fotograficznej, sposobem myślenia. Całość w swoim przekroju, jest próbką tego jak wygląda następne pokolenie uprawiające  fotografię artystyczną. Zdecydowanie nie można o twórcach wszystkich dotychczasowych wystaw powiedzieć, że reprezentują jakiś konkretny trend. Autorzy są w trakcie poszukiwań swojego indywidualizmu, ale może przede wszystkim własnego  sposobu na wypowiadanie się, żeby być słyszanym. Opowiadają w jednym z tematów, że nawet jak pozornie nie padają żadne słowa, to nie znaczy że nie mają nic do powiedzenia. Obrazy są ich formą wypowiedzi niosącą ze sobą tysiące znaczeń, które są sposobami myślenia i odczuwania, punktami widzenia równocześnie niosącymi treść nie wypowiadalną za pomocą słów.

Natalia Bloma w swoich portretach korzysta z własnej twarzy aby wprowadzić nas w bardzo osobisty świat  wewnętrznych „sporów”, dialogów, stanów emocjonalnych. W fotografiach, będącymi fotomontażami stworzonymi poprzez nakładanie na siebie autoportretów uzyskuje nową jakość jaką są obrazy o wydźwięku bardzo niepokojącym i intrygującym zarazem. Z każdego z nich przeszywa nas jej spojrzenie, które ma bardzo wieloznaczny charakter. Jakby fotografie chciały nam uzmysłowić sposób skomplikowania jej osobowości i pokazać jak wielowymiarowo należy ją postrzegać. Zdjęcia Natalii Blomy zarówno realizują temat „To że milczę nie znaczy że nie mam nic do powiedzenia”, ale przede wszystkim w moim przekonaniu opowiadają o niej samej. Kwestia estetyki to jakby osobny rozdział tego tryptyku. Mam wrażenie, że można by wpatrywać się w te portrety i zachwycać detalami, jak i całością. Można rozsmakowywać się w umiarze autora w używaniu środków wyrazu i ich dozowaniu oraz w tym jak potrafi wydobyć istotne elementy swojej kreacji, i w prosty sugestywny sposób opowiadać. Do walorów tych zdjęć również można dodać dużą dojrzałość i subtelność.

W fotografiach Moniki Gwóźdź obserwujemy inne podejście- zestawione są ze sobą dwa zdjęcia portretujące dwa przeciwstawne stany emocjonalne. Dla podkreślenia różnicy autorka akcentuje tą różnicę za pomocą barwy lub jej braku. Całość ogląda się jak prace konceptualne, ale „doprawione”  jest to masą emocji. Do mocnych stron tej serii zdjęć należy zaliczyć to jaką unikatową estetyką się posługują. W przekazie mamy opowieść o samej autorce. Monika Gwóźdź również zajmuje się swoimi stanami emocjonalnymi, ale przez formę pracy dochodzimy do wniosku, że próbuje zestawić ze sobą swoje własne sprzeczności i odrębności. 

Paulina Pielużek zasłania kurtyną milczenia ważne społeczne tematy, którymi się chce zajmować. Na pierwszym planie widzimy dłoń z widocznymi symbolami dość jednoznacznymi, nawiązującymi do aktualnych problemów społecznych. Ujmująca w tych pracach jest cisza, która tutaj wręcz uderza. Podbija ją dodatkowo duży spokój postaci, takie ich wycofanie i samotne cierpienie. Autorka udowodniła, że również ciszę można sfotografować oraz pokazała, jak oszczędnych środków można w tym celu użyć.

Kamila Więckowska posługuje się estetyką powstałą w wyniku funkcjonowania w kulturze popularnej programów do edycji fotografii. Charakterystyczny wygląd „wyciętych postaci” z pustym miejscem wypełnionym szachownicą. Autorka opowiada sytuacje gwałtownych interakcji między ludźmi, kiedy jedna z postaci jest „wycięta”, jakby gwałtownie wyrzucona z wykonanego już zdjęcia. Cała seria utrzymana jest w estetyce zdjęć rekreacyjnych, jakby „z aparatu”, natomiast element interwencji przez wycięcie jest jedynym zabiegiem technicznym. To wzmacnia przekaz, pozornie bezemocjonalnych zdjęć. Wyczuwalna jest tam więc rozpaczliwa chęć wymazania przeszłości, zmian w tych momentach zarejestrowanych przez aparat. Prace Kamili posługują się właściwościami jakie ma fotografia w użyciu amatorskim. Posługując się tą estetyką tworzą kontekst emocjonalny.

Weronika Zasępa tworzy bardzo klasyczne czarno białe portrety. Posługując się manipulacją komputerową opowiada temat „To że milczę nie znaczy, że mam coś do powiedzenia”. Urzekająca jest delikatność tych portretów, wydobyta przez fotografa z modelki.

Klaudia Pietrek w swoim tryptyku, podejmuje temat wychowania, relacji z dziećmi i w ten sposób realizuje temat  „To że milczę nie znaczy, że mam coś do powiedzenia”. Prace mają wstrząsający wydźwięk. Autorka konsekwentnie posługuje się symbolami tworząc konstelacje treści, które w nieskończoność możemy interpretować.

Myślę, że oglądając wystawę można dojść do wniosku, że oglądamy prace wpełni ukształtowanych artystów. Tym bardziej chcemy wchodzić w ten świat, pozornie „zakryty” milczeniem, pozornie pozbawiony treści, pozornie pozbawiony wartości. Oglądając prace na tej wystawie często doznajemy uczucia niepokoju i zachwytu za jednym razem. Niepokój pojawia się przy tym jak zauważymy jaką skomplikowaną problematykę mają zdjęcia zaprezentowane na wystawie, jak z trudnymi zagadnieniami się zmagają. Zachwyt pojawia się, kiedy podziwiamy ich wywarzone piękno oraz umiar w użyciu środków.

                                                                               Konrad Grzyb